Drogi Czytelniku!

Jeśli interesuje Cię sprawa misji JHS i jesteś gotów na przyjęcie odrobiny Radości, a potem na podzielenie się Nią z innymi - zapraszamy!
Zespół redakcyjny dołoży wszelkich starań, aby ten blog pozwolił Ci dostrzec piękno, ale i trud głoszenia Ewangelii. Nakarmimy Cię też krótkimi refleksjami nad Słowem Bożym.
Życzymy Ci, byś jak my zakochał się w Kościele Misyjnym...
M&M

czwartek, 17 marca 2011

Poznawanie kultury cz. III

Plantacja cytrusów.

Winnica.

W porze deszczowej wody zazwyczaj wystarcza.

A jak pada, to pada i to naprawdę porządnie.
Od uderzeń pioruna tylko w jednej prowincji zginęło kilkanaście osób.

To tzw. rzeka okresowa, w porze suchej tu nie ma wody.

Kilka zdjęć z pokazu tradycyjnego tańca w Suazi.

Wspominane kije lub coś podobnego.


Odzienia ze skóry zwierzęcej.




Tradycyjna zagroda, gospodarstwo.

Obiad prawie gotowy, czas na WSPÓLNY posiłek.

Trzeba się mocno trzymać, by nie upaść (jak mała małpka).

A to ostatni słynny król Suazilandu - ten z prawej oczywiście:)

W niektórych oddalonych od miast miejscach przestępczość może być duża,
stąd takie znaki przy drodze.

Tu była okresowa rzeka, a jej nie ma.

Plantacja herbaty (po bokach).

Tak dziś żyje się na wioskach. Drewno i glina.

A tu spędziłem ostatnie cztery miesiące. Kościół i klasztorek w Riverview obok Mtubatuba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz