W RPA wakacje rozpoczynają się w połowie grudnia i trwają do drugiej połowy stycznia. Z rokiem szkolnym związany jest również cykl pracy duszpasterskiej. W naszych parafiach jesteśmy już po I Komunii św., a przed nami Chrzty dzieci i spowiedzi – aby w każdej wspólnocie zdążyć przed świętami rozpoczynamy już od pierwszej niedzieli Adwentu.
Przy sprawowaniu Sakramentów można doświadczyć wiele radości we Wspólnocie i przekonania jak bardzo potrzebny jest ksiądz. A do pracy motywują ludzie i ich zapał, tak jak to miało miejsce w jednej z naszych misji, którą odwiedziłem w ostatnią niedzielę. Owa misja jest położona dość daleko od miasteczka, w którym mieszkamy, gdzieś pośrodku pięknych gór, oczywiście bez dobrej drogi dojazdowej, bez kościoła – na modlitwie spotykamy się w prywatnych domach u rodzin. Możemy ją odwiedzać tylko raz w miesiącu, a przy założeniu, że czasem są inne uroczystości, w których nam wypada uczestniczyć (w parafii lub diec.) to Msze św. sprawujemy tam co dwa miesiące. I wtedy bardzo łatwo jest „poddać się” w rozwijaniu czy dbaniu o swoją wiarę. Lecz tam jest zupełnie odwrotnie, tym więcej determinacji; a dowodem jest to, że są chętni do Chrztu, Bierzmowania i katechezy, spotkania młodzieży. I mimo, że wspólnota nie jest duża, to jest tam bardzo żywa wiara. Takiego zapału życzę wszystkim, bo on powoduje, że ksiądz poczuje, że może zrobić więcej dla ludzi; bo z ludźmi (a nie sam).
I jeszcze prośba o modlitwę za Kościół Katolicki w RPA – a to przy okazji niedawnego zabójstwa młodego, miejscowego księdza z sąsiedniej diec. Został on napadnięty u siebie na plebanii, maltretowany i zabity, a powody i sprawcy na razie nieznani. Pogrzeb pojutrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz