Drogi Czytelniku!

Jeśli interesuje Cię sprawa misji JHS i jesteś gotów na przyjęcie odrobiny Radości, a potem na podzielenie się Nią z innymi - zapraszamy!
Zespół redakcyjny dołoży wszelkich starań, aby ten blog pozwolił Ci dostrzec piękno, ale i trud głoszenia Ewangelii. Nakarmimy Cię też krótkimi refleksjami nad Słowem Bożym.
Życzymy Ci, byś jak my zakochał się w Kościele Misyjnym...
M&M

poniedziałek, 18 października 2010

Nowa rzeczywistość, czyli kilka nowych doświadczeń

Pierwsze spotkanie z policją, chwilę miałem stracha - nie dlatego oczywiście, że nieprzepisowo jeżdżę, bo przecież nie ;) - ale okazało się, że międzynarodowe prawo jazdy załatwia sprawę, bo pan się mnie zapytał: "CO TO JEST?", a potem miła rozmowa i "WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA OJCA MISJONARZA I WITAMY W AFRYCE". Już się nauczyłem (chyba) jeździć po Afryce (po lewej stronie jezdni).
Mała nowość - trochę smutna - którą zauważyłem: w location w sklepach wszystkie towary są oddzielone od ludzi.... kratami; nic nie można dotknąć, taka mała profilaktyka przed kradzieżami, a kraty są wszędzie, w każdych drzwiach i oknach, jak nie ma to znaczy, że trzeba okraść, nawet w kościela.
A co do kościoła to w ostatnim tygodniu było włamanie (kolejne zresztą) do jednego z kościołów właśnie w location Ermelo na szczęście złodzieje wykazali się małą inteligencją i szukali tylko pieniędzy, więc oprócz bałaganu i wybitej szyby nie było innych szkód.

Może zdanie o jedzeniu :) różne szkoły tu spotkałem - od misjonarzy  skrajnie ostrożnych do skrajnie "otwartych". No i tak, już mi się udało zjeść posiłek używając łyżki niekoniecznie czystej... ogólnie to jak narazie zjadliwe jedzenie, tylko estetyka różna, czasem budzi opory, ale POKONAJ SIEBIE - co niektórzy znają to doskonale (pozdro dla woli:))

Bardzo optymistyczna rzecz - JESTEM NAJMŁODSZYM KSIĘDZEM W DIECEZJI DUNDEE :):) - jeśli chodzi o wiek oczywiście, nie o święcenia. Przez ostatnie 3 dni wspólnie z innymi księżmi byliśmy na diecezjalnej konferencji Najświętszego Serca Jezusowego - organizacji zrzeszającej kobiety, głównie matki, i na pożegnanie dziękując jedna z nich nazwała mnie "chłopczykiem" :)

Tyle na dzisiaj. Pozdrawiam Was serdecznie!

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. ojjj ale słodko z tym chłopczykiem :D hihihi
    w sumie ... : ))
    Pozdrawiam Padre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo miło, że Ksiądz o nas jeszcze pamięta... ;p

    POKONAJ SIEBIE...
    WYŻEJ, MOCNIEJ, DALEJ... xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, bardzo nam miło... :) I my oczywiście także pamiętamy... i w modlitwie również :) Pozdrowionka z pogranicza Woli i Zachwiejowa... modlimy się tutaj za Ksiedza. Szczególnie w tym tygodniu, poświęconym Misjom, ale nie tylko :)
    Chcę, potrafię, wzniosę się... Pokonaj siebie... :)

    OdpowiedzUsuń