Ewangelia z dnia Wszystkich Świętych mówi o różnych grupach ludzi którzy są błogosławieni, czyli zbawieni (lub na drodze do zbawienia) - i tak odwiedzając kolejne Locations to tak sobie myślę, że tam jest dużo ludzi błogosławionych. Owszem, nie tylko tam, bo wszędzie, gdzie tylko człowiek chce postarać się o coś więcej, o ile tylko ma dobre chęci.
Doświadczenia ostatnich dni potwierdzają inną prawdę, iż RPA to kraj prawdziwych kontrastów. I można to odnieść do wielu dziedzin życia; na przykład jest prawdziwe bogactwo materialne (niewielu) i prawdziwa bieda (wielu); duża przestępczość, ale i wielka życzliwość; zrozumiała obawa przed innością (np. białym człowiekiem) jak i niesamowita otwartość; zimno i tropik; susza i ulewy; itd. wszystko można spotkać obok siebie lub czasem pokonując niewielkie odległości.
W ostatnią sobotę po raz pierwszy uczestniczyłem w pogrzebie (zulu oczywiście) i jedną z ciekawostek jest to, że ciała zmarłych są pochowane w ziemnych grobach (bardzo niewiele z nich ma pomnik) z nasypem na powierzchni ziemi i te groby są praktycznie NIE odwiedzane przez rodzinę - bo istnieje przekonanie, że nie ma takiej potrzeby, gdyż zmarły jest już zbawiony (błogosławiony). Co dla polskiej tradycji zwłaszcza w tych dniach to co najmniej niezrozumiałe. A druga ciekawostka jest taka, że w ciągu historii tradycje i religie się bardzo mieszały tworząc wielki synkretyzm tak, że dziś każda miejscowość może mieć inne tradycje i zwyczaje czasem ich nie rozumiejąc.
Życzę wszystkim ZROZUMIENIA WIARY i kroczenia drogą błogosławieństw - o to się modlę dziekując Wam za modlitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz