Drogi Czytelniku!

Jeśli interesuje Cię sprawa misji JHS i jesteś gotów na przyjęcie odrobiny Radości, a potem na podzielenie się Nią z innymi - zapraszamy!
Zespół redakcyjny dołoży wszelkich starań, aby ten blog pozwolił Ci dostrzec piękno, ale i trud głoszenia Ewangelii. Nakarmimy Cię też krótkimi refleksjami nad Słowem Bożym.
Życzymy Ci, byś jak my zakochał się w Kościele Misyjnym...
M&M

sobota, 27 listopada 2010

Yesivuno


W ostatnią niedzielę w parafii Pongola odbywało się doroczne święto tzw. Yesivuno – co w dowolnym tłumaczeniu oznacza „żniwa”. Wiele wspólnot organizuje owe obchody zwykle pod koniec roku kalendarzowego, liturgicznego i szkolnego. Jest to okazje podziękować wszystkim za dobry rok. Dziękują przede wszystkim Panu Bogu, księdzu, parafii i sobie nawzajem. Wszystkie stacje misyjne danej parafii przyjeżdżają tego dnia do głównego kościoła (lub w inne ustalone miejsce), aby złożyć swoje dziękczynne ofiary. W ten dzień zbierane są fundusze przede wszystkim na potrzeby parafii – co ciekawe, jak w Ewangelii o ubogiej wdowie, ci co maja niewiele przynoszą bardzo dużo tak, że proboszcz może nawet myśleć o remoncie kościoła; ale także są składane dary materialne (dosłownie WSZYSKO:) co się może w domu przydać) – dla księdza posługującego dla wspólnoty; jak również często dla jego rodziny, zwłaszcza rodziców (chyba tylko dla miejscowych księży ze zrozumiałych względów – odległość) jako podziękowanie za podarowanie syna na służbę ludziom.
Taka postawa, jaką prezentują miejscowi ludzie z pewnością może być przykładem dla wielu. A jak mówi jutrzejsza modlitwa po komunii, to właśnie dobra wspólnota uczy nas prawdziwej miłości, a nadzieja wiecznego życia prowadzi przez ziemskie życie – i tego wszystkim życzymy.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz